niedziela, 10 sierpnia 2014

Dorosłość

Moim wychowankom zawsze mówię, ze dorosłość polega na tym, ze wie się, kiedy skończyć.... I tu robię wymowną pauzę. Moja Kopia chyba tez wzięła to sobie do serca. Rozpoczęła pracę w Aniołach. Po dwóch dniach potrafi gałkować lody, spieniać mleko, zrobiła nawet espresso szefowi, bo w ten sposób się uczy. Nic nie powiedział, ale też nie wypluł, znaczy jest dobrze. Dziś ma drugą zmianę, jestem ciekawa, co dzis powie o dniu w pracy. Ech...nieuchronnie idzie ku dorosłości.
Dawajcie napiwki młodym ludziom w kawiarniach!

1 komentarz:

  1. Człowiek ma taką pozytywną energię do pracy na początku i tak przykro, gdy klienci, (pacjenci itd), czy może nawet szef psują tę energię i zapał...
    Napiwki lubię dawać i często daję - za miłą obsługę, za przyjemny uśmiech... W Sztokholmie zauważyłam lekkie pogorszenie obsługi, ale tłumaczę to sobie tym, że to pracownicy wakacyjni i że im nie zależy...

    OdpowiedzUsuń