To widok przed domem:
Obowiązkowo z biedronką
Kto dostrzega biedronkę?
Cudne fiołki, pierwsze w tym roku. I pomyśleć, ze w XIX i początku XX wieku jedli je kandyzowane.
Jedna z pierwszych stokrotek
Leszczyna, jej "wąsy".
A poniżej tulipany - obowiązkowe w Dniu Kobiet
Delikatne, eleganckie w swojej bieli i lekkim zabarwieniem różu.
Miłego wieczoru czytającym.
Miłego wieczoru czytającym.
Cieszę się, że lepiej się czujesz. Biedronkę dostrzegłam (zaczynam podejrzewać, że masz ich hodowlę ;) ). Ślicznie u Ciebie i bardzo wiosennie.
OdpowiedzUsuńDzisiaj przychodzę z wyróżnieniem Liebster Blog Award. Szczegóły u mnie: http://pocztowkizirlandii.wordpress.com/2014/03/09/liebster-po-raz-drugi/. Zapraszam do blogowych Złotych Myśli :)
Pozdrawiam, Dagmara.
Dziękuje za nominację, no to mam teraz problem, aby znaleźć blogi do nagród.
UsuńNie..nie mam hodowli biedronek, jakoś tak się dzieje, ze są na zdjęciach. Gdy będzie cieplej, postaram się sfotografować dwie mieszkanki naszego ogródka przed domem - jaszczurki zwinki. Już nie mówię o zaskrońcach, które czasami się zaplątują na podwórzu, jeżach, lisie, a ostatnio nawet sarny, które trzeba było łagodnie "wyprosić"
Ja też zwróciłam uwagę na biedronkę ,ale kwiaty cudowne,u mnie by uschły ,za sucho.
OdpowiedzUsuń