Lampion cudownie podświetlany, kupiony w Ogrodach Kapias
wianki świąteczne - miał być jeden pod lampionem, ale z uwagi na Futrzaka niegrzecznego sa dwa razem i dekorują świecę na półce
Futrzak niewychowany nie omieszkał wczoraj, gdy wszyscy udali się na w pełni zasłużony odpoczynek próbować, czy aby te białe kuleczki są jadalne i czy są przysmakiem Kocura Rudego. Przezornie wiec, aby nocnej pory nic nie zakłócało umieściłam je na (jak na razie niedostępnej półce).
Natomiast dziś zaczęłam harpunem wykończać czerwony sweterek (chwilowo będzie pełnił funkcję bezrękawnika, aż zrobię rękawy i je doszyję).
Robiło się go dość szybko - tzn. byłoby się robiło, gdybym mogła się temu całkowicie poświęcić. Oczywiście wymaga on jeszcze uformowania, ale przyjdzie to z czasem. Wkrótce święta i będę miała więcej czasu dla swoich ulubionych zajęć.
Następna sprawa to moje zamówione książki. W piątek wieczorem zamówiłam sobie w księgarni wysyłkowej kryminały Asy Larsson. Oczywiście to moje ulubione szwedzkie kryminały. Choć dokładniej byłoby napisać- skandynawskie.Teraz czekam na informację, ze mogę je odebrać. Jednak obiecałam sobie, że zacznę je czytać dopiero w czasie świąt. Zapowiada się pracowity czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz